Trust me - rozdział 18
Kolejne dni były męczarnią. Dochodziłem do siebie a ty znów byłeś tym samym Tom'em, troskliwym, miłym i kochanym, którego pamiętam i którego tak bardzo kocham. Znikałeś często, ale to po to, by usunąć nasz kłopot, którym nieoczekiwanie stał się nasz ojciec. Nigdy się tego nie spodziewałem... Bałem się pewnych gestów z twojej strony, ale ty cierpliwie czekałeś, aż wrócę do siebie, aż między nami będzie jak kiedyś. I mimo, że między nami relacja odbudowała się całkiem szybko, gorzej było z kimkolwiek innym. Mimo wszystko, nikogo nie chciałem na razie widzieć, więc nie musiałem się z tym mierzyć. Dziesięć dni po tym miałeś zamiar w końcu zakończyć nasze męki i oddać ojca w ręce policji. Jeszcze nie wiedziałem dokładnie, za co, ale obiecałeś, że wyjaśnisz, jeśli to wszystko wypali. Mieli ci pomóc Georg i Gustav, na których czekaliśmy w salonie. Niecierpliwiłem się. Chciałem to zakończyć tak szybko, jak się da. A godziny mijały. W końcu przyszli i zaczęło się to, czego się nie spodziewałem. Gdy weszli do salonu, moje mięśnie się spięły. Gdy się uśmiechnęli, odsunąłem się od nich kawałek. Gdy zaczęli iść w moją stronę, próbowałem się odsunąć i rozpaczliwie wypatrywałem drogi ucieczki. Czułeś, co się dzieje i szybko do mnie podbiegłeś, a ja po prostu rozpłakałem się, gdy jedna z dłoni, należąca do Gustava, zaczęła się do mnie zbliżać. Chłopcy stanęli jak wryci a ty przytuliłeś mnie mocno. Byłem przerażony a przed oczami znów miałem wizję gwałtu. Głaskałeś mnie po plecach i włosach, a ja wczepiałem kurczowo palce w twoją koszulkę.
-Cii.. w porządku, to tylko Geo i Gus. Oni cię nie skrzywdzą. - zapewniałeś mnie, ale ja i tak nie byłem w stanie chociażby uścisnąć im dłoń. Gdy się już uspokoiłem, pocałowałeś mnie w czoło. -Idziemy załatwić staruszka, wrócę tak szybko jak się da. Uważaj na siebie. - poprosiłeś i pogłaskałeś mnie po policzku, po czym wstałeś. Nasi goście już poszli się zbierać, a ja zatrzymałem cię, gdy byłeś w drzwiach salonu.
-Tom? - zawołałem cię zachrypniętym od płaczu głosem. Odwróciłeś się w moją stronę. -Uważaj. - dodałem, na co uśmiechnąłeś się i odszedłeś, zostawiając mnie sam na sam z moimi myślami.
Króciutko dzisiaj 😒 ale nie miałaś wyjścia skoro obiecałaś
OdpowiedzUsuńNowe okpko hurra! I Tom jako gwiazda a Bill jako wyalienowany- tak to lubię.
Pozdrawiam i życzę weny
Czek czek Ty mówisz o "Ludzkiej maszynie" nie? :p
UsuńNo takiej długości będą rozdziały do 19 potem się rozpiszę ;)
Czemu tak krótko?! :D odcinek mi się podoba . Czekam na kolejny. :*
OdpowiedzUsuńNo no nie miałam jak :D
UsuńTo się cieszę :D
Bardzo krótko :/
OdpowiedzUsuńszkoda, oj szkoda...
#pandowa
Krótko trochę ale fajnie . czekam na kolejny xD
OdpowiedzUsuńWłaściwie to liczyłam na nowy odcinek Ludzkiej maszyny :(
OdpowiedzUsuńBardzo krótko, obstawiam, że to przez tak krótki czas tego najbijania komów... ale nie jest to warte sześciu, za długość :/
Wiem, niestety :/
Usuń20 rozdział juz jest dizolacja dłuższy a "Maszynę" dodam dzis wieczorem 😊
Czekam na kolejny xD
OdpowiedzUsuńKolejny chcemy <3
OdpowiedzUsuń// Aga