Samobójcza cz. II - Epilog

 


Do rodzinnego domu Dredziarza dotarli dopiero kilka godzin później, ale Bill w cale nie wydawał się być w lepszej kondycji niż w trakcie wypadku. Mimo wszystko zaraz po dotarciu obaj ruszyli do sypialni i poszli spać, chcąc się zregenerować i odpocząć.


Tydzień później detektyw przeglądał leżące na jego łóżku papiery, gdy do jego gabinetu wszedł policjant, który pomagał mu w pracy nad sprawą. Odłożył trzymany w dłoniach plik dokumentów i spojrzał na przybyłego, uśmiechając się blado.

-Podobno rozwiązałeś sprawę Kaulitzów, chciałem się dowiedzieć, do czego doszedłeś.

Wyjaśnił, siadając naprzeciwko detektywa i przyglądając się jego zmęczonej twarzy. Mężczyzna przed pięździesiątką westchnął cicho i rozłożył się trochę na krześle.

-Tom i Bill znali się od dziecka. Urodzili się w odstępie zaledwie kilka miesięcy i mieszkali w sąsiednich domach. Byli bardzo blisko, jednak rodzicom Tom'a zaczęło to przeszkadzać. Bali się, że wyrośnie na homoseksualistę, więc żeby rozdzielić chłopców wyprowadzili się z rodzinnej miejscowości i urwali między nimi kontakt. Tom nigdy nie zapomniał o przyjacielu, ale miał w gruncie rzeczy dobre życie, był bardzo lubiany i nie miał problemów z nauką. Bill jednak był bardzo blisko ze swoją siostrą i ubierał i zachowywał się inaczej niż chłopcy w jego wieku, malował się, przez co w szkole był prześladowany i szykalowany, mimo że uczył się dobrze. Jego siostra cierpiała na depresję i dobił ją fakt, gdy jej chłopak z nią zerwał a zaraz potem na raka zmarła ich matka. Bill dorobił się prześladowcy, który bardzo chciał go przelecieć. Groził mu, nachodził... Bill się bał, ale nigdzie tego nie zrobił. Gdy któregoś dnia wrócił do domu, jego rodzina nie żyła. Zostali zamordowani przez jego prześladowce a on trafił do Tom'a, którego podał jako jedyną bliską osobę.

-To straszne.

Detektyw pokiwał głową i podał mu grubą teczkę wypełnioną papierami. 

-Wtedy na nowo się odnaleźli i okazało się, że obaj są w sobie od lat zakochani, mimo rozłąki. Bill jednak zmagał się z problemami psychicznymi a fakt, że jego prześladowca wciąż jest na wolności a rodzice Tom'a pałają do niego niechęcią w cale mu nie pomagał. W końcu prześladowca znalazł Bill'a i zaczął grozić mu, że jeśli mu się nie odda, skrzywdzi Tom'a. Bill oczywiście nie chciał do tego dopuścić i poszedł na spotkanie z planem, że zaraz po akcie popełni samobójstwo. Tom jednak zareagował odpowiednio wcześnie i prześladowca trafił do więzienia. Rodzice Tom'a jednak nie zaakceptowali ich związku i chłopcy wyprowadzili się z domu na studia. Bill zaczął słyszeć w głowie głos swojej siostry. Był okrutny i napędzał jego psychozę. Prawdopodobnie przez te głosy spowodowali wypadek samochodowy, jadąc do rodziców Tom'a, i prawdopodobnie przez to zrobił to, co zrobił...

Mężczyzna zawiesił głos a mężczyzna naprzeciwko podniósł na niego wzrok, blednąc nieznacznie.

-Dlatego zamordował swojego partnera, jego rodziców i po zadzwonieniu na policję odebrał sobie życie...

Dokończył zamiast detektywa, rozumiejąc, co ten ma na myśli. 

-Skąd to wszystko wiesz?

-Bill prowadził szczegółowy pamiętnik. Wszystko tam spisał.

Pomiędzy mężczyznami na moment zapanowała cisza, aż w końcu policjant wstał, odkładając akta na biurko.

-Dobra robota, Jost. Dzięki za pomoc.

Rzucił i wyszedł czując, że musi odciąć się od tej sprawy, by w ogóle móc jeszcze normalnie funkcjonować. Sprawa dziewiętnastolatka, który zabił całą rodzinę i popełnił samobójstwo wstrząsnęła miastem. Dobrze, że została rozwiązana. I szkoda, że nikt nie zareagował na tyle wcześnie, by zapobiec tej tragedii. Ale pozostawione same sobie dzieci pogubiły się w tym wszystkim i nie mogli odpowiednio zareagować. Może ta historia nauczy chociaż jedną osobę reagowania na różne sygnały.

-Spoczywajcie w pokoju, Tom, Bill.

Wyszeptał David, chowając akta do szuflady i na zawsze zamykając sprawę.

Komentarze

Popularne posty