O krok od przepaści - Rozdział 9

 


Kilka godzin później Harry ledwo rozpoznawał sam siebie, przeglądając się w lustrze. Jego i tak już ciemne, brązowe włosy zostały przefarbowane na kruczoczarny kolor, na oczach miał kontakty co sprawiało, że zielony kolor jego oczu zmienił się na brązowo-złoty. Ostry makijaż mocno przypominał lidera zespołu rockowego, ale całkiem mu się to podobało. Na paznokciach u dłoni miał czarny lakier a na szyi została mu wytatuowana łacińska sentencja, "Odi et amo" ("Nienawidzę i kocham"). Przebrał się w klasyczną, czarną koszulę i czarne, lekko potargane i odbarwione tu i ówdzie jeansy i kompletnie nie przypominał dawnego siebie. Najwięcej do roboty było z jego blizną. Chłopak, który się nimi zajmował, jak się okazało nazywał się Nicolaus, rozciął mu skórę na bliźnie i zszył ją, kompletnie zmieniając kształt tak, by wyglądała jak zwykłe rozcięcie, którego mógł się nabawić w trakcie bójki.

-No, no, wyglądasz seksownie.

Usłyszał za plecami a gdy się odwrócił spojrzał na swojego odmienionego do niedawna wroga, w tym momencie kochanka. Ten z kolei najpierw rozjaśnił sobie włosy do bieli a potem stonował je do szarego, wpadającego czasem w srebro kolorou i zrobił sobie grzywkę. Makijaż również był bardziej rockowy a przez jego nos przechodziła namalowana farbą linia, co wyglądało dość dziwnie ale całkiem mu pasowało. Pozwolił usunąć sobie charakterystyczny pieprzyk na twarzy, pozostawiając po nim niewielką bliznę którą celowo przerobili tak, by wyglądała na konsekwencję ulicznej bójki. Paznokcie miał pomalowane na biało a na całej długości przedramienia ciągnął się tatuaż, "Accusare nemo se debt" ("Nikt nie musi oskarżać samego siebie"). Ubrany w ciemnoszarą koszulę i czarne, dużo odsłaniające przez liczne dziury jeansy w ogóle nie były w jego dotychczasowej szafie, ale bardzo mu pasowały.

-Nie tak, jak ty.

Odpowiedział w końcu na co chłopak podszedł do niego drapieżnym krokiem i przyciągnął do pocałunku. Wiedzieli, że teraz zaczną razem zupełnie nowe życie uciekinierów.

Komentarze

  1. Hejeczka,
    wdpaniale, wow jaka przemiana u chłopaków, teraz są do niepoznania... ale też musza uważać na zachowanie i slowa gdyby przypadkiem spotkali kogoś kogo znają...
    Dużo weny życzę...
    Pozdrawiam serdecznie Zośka

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty