Miłość leczy rany - Epilog

 


TOM

Minęło pięć lat odkąd po raz pierwszy spotkałem Bill'a. Odkąd spotkaliśmy się tej pamiętnej nocy w klubie i przeżyliśmy niezapomnianą noc. Oczywiście od tamtego czasu mieliśmy jeszcze bardzo wiele takich oraz jeszcze wspanialszych nocy, ale to ta zapadła nam najbardziej w pamięci. Dzisiaj świętowaliśmy nasze 23 urodziny i byliśmy zupełnie inni. 

Ja rozpuściłem swoje włosy ale dalej były one dość długie, zacząłem chodzić na siłownię i zapuściłem brodę. Bliźniak ciągle śmiał się, że go nią łaskoczę, ale nie było to ważne - i tak był tylko mój. No i robiłem karierę jako grafik, więc czułem się spełniony zawodowo.

Bill z kolei kompletnie odciął się od swojego dawnego życia. Jakiś czas po tym, jak pojawił się w moim życiu zaproponował przeprowadzkę do innego miasta, oddalonego od nas o około 100 kilometrów, gdzie kupiliśmy piękny dom na obrzeżach. Obciął swoje długie włosy i zaczął farbować je na blond, zrobił sobie jeszcze kilka tatuaży i kolczyków i spełniał się w zawodzie projektanta mody. 

Musiałem przyznać, że strasznie dziwna z nas para, ale udało nam się od nowa zbudować wspólne życie i poznać nowych przyjaciół. Wiedziałem, że Bill czuje się o wiele lepiej. Nie bronił się już tak bardzo przed dotykiem innych i zaczął w końcu żyć pełną piersią. Widziałem to i byłem przeszczęśliwy, że tak się stało. Lata mijały a my nadal kryliśmy się z naszym związkiem. Ale wiedziałem jedno.

Połączyła nas prawdziwa miłość i byłem przeszczęśliwy, że udało nam się odnaleźć. Niczego więcej nie potrzebowałem.

Komentarze

Popularne posty