Dlaczego? - Rozdział 9


 BILL

Tom całował mnie zapamiętale i zaborczo - i nie miałem pojęcia, co nim kierowało. Powiedzieć, że byłem zaskoczony to jak nie powiedzieć kompletnie nic. Oczywiście było to coś, na co podświadomie czekałem a o czym nie pozwalałem sobie nawet śnić - jednak działo się na prawdę a ja miałem gdzieś z tyłu głowy świadomość, że Tom zachowuje się tak tylko ze względu na ilość wypitego alkoholu. Chociaż bardzo ciężko było mi się skupić, gdy mnie tak całował, próbowałem sobie przypomnieć, ile w ogóle wypił. Z zaskoczeniem zauważyłem, że widziałem go dosłownie z jednym piwem - zdecydowanie za mało, by był chociażby podchmielony, mój bliźniak miał dobrą głowę. Z zamyślenia wyrwał mnie jednak fakt, że rozchylił moje wargi i wsunął język do moich ust, pogłębiając pocałunek, czym zarobił sobie mój jęk. Oczywiście moja reakcja nie przeszła bez pecha i Tom zaśmiał się cicho w moje usta, najwyraźniej dumny z siebie. Wplątałem mu palce we włosy pozwalając mu się poprowadzić - postanowiłem zrobić wszystko, o cokolwiek mnie poprosi. Chciałem tego nawet jeśli miał to być pierwszy i ostatni raz w tym życiu. 

Mój brat z natury był ciekawski więc nie zdziwiłem się zbytnio, gdy jego sprawne palce w końcu zawędrowały na guziki mojej koszuli i rozpiął mi ją, niemal od razu zaczynając badać moje ciało - i chociaż wyrzucałem to sobie potem przez bardzo długi czas, nie potrafiłem przestać drżeć pod wpływem jego dotyku. Bynajmniej nie ze strachu a wręcz przeciwnie - z przyjemności. Zaskoczyło mnie, że chociaż jego dłonie paliły moją skórę - był to niezwykle elektryzujący dotyk. Nie odważyłem się jednak jeszcze zrobić jakiegokolwiek kroku do przodu z mojej strony - dopiero, gdy delikatnie ułożył mnie na łóżku poczułem się na tyle pewnie, by również rozpiąć jego koszulę i odsłonić ładnie zarysowane mięśnie klatki piersiowej. 

Całowaliśmy się tak przez dłuższy czas, nim w końcu jego dłoń zakradła się w te zakazane strefy, wywołując kolejny jęk z mojej strony. Najwyraźniej bojąc się, że będę zbyt zawstydzony - szybko chwycił mnie za dłoń i ułożył ją na swoim kroczu pozwalając mi poczuć, jak bardzo on sam jest podniecony, co od razu przyprawiło mi ogromne rumieńce na twarzy, chociaż z natury byłem blady. Wykorzystałem okazję, gdy się ode mnie oderwał by zaczerpnąć powietrza i odsunąłem go od siebie kawałek, uważnie mu się przyglądając. Był zdecydowany i podniecony - wiedziałem, że w tym momencie nie będzie mu łatwo sobie odpuścić i będzie szukał zaspokojenia. Już kilka razy widziałem u niego taki wyraz twarzy, gdy pod nieobecność rodziców rozdziewiczał dziewczyny na kanapie w salonie - a raczej był tuż przed tym. Wiedząc o tym wszystkim wyślizgnąłem się z pomiędzy jego ramion i zmusiłem go, by usiadł na skraju łóżka. I chociaż nie do końca wiedziałem, co robię - chwyciłem za pasek u jego spodni i szybko mu je rozpiąłem.

TOM 

Z zaciekawieniem obserwowałem jak zahipnotyzowany każdy ruch mojego brata. Szybko pozbawił mnie spodni i bielizny i niemal równie szybko, nim w ogóle zdążyłem zareagować - mój penis niemal w całości zniknął w jego ustach. Było to dość trudne więc przez myśl przeszło mi, że musi mieć w tym już jakieś doświadczenie - jednak nim zdołałem zagłębić się w tą myśl, niemal odpłynąłem z przyjemności. Prawie automatycznie wplątałem palce w jego włosy, resztkami silnej woli powstrzymując się przed jakimokolwiek innym ruchem - po prostu oddałem mu pełną kontrolę, czego nigdy wcześniej z nikim innym nie robiłem. Chociaż był dość nieporadny to z jakiegoś powodu to wystarczało, bym odpływał do krainy przyjemności i czuł, jak powoli zbliżam się do spełnienia.

-Och, Billy... 

Ledwo byłem świadom tego, że te słowa opuściły moje usta - ale wciąż rosnące podniecenie nie było zbyt przyjaznym środowiskiem do myślenia i czułem, że jeśli dalej będzie tak robić, to już niedługo dojdę. Na samą myśl, że mógłbym dojść w jego ustach, czułem uderzające mnie fale gorąca. Czarny najwyraźniej sam wyczuł, co się święci bo na moment przestał mi obciągać i mogłem przysiąc, że mi się przygląda - chociaż miałem zamknięte oczy i tego nie widziałem. Jednak zaraz potem przyspieszył ruchy swojej głowy i nim zdążyłem go ostrzec - wystrzeliłem mu prosto do gardła. Musiałem przyznać, że żadna laska nie dała mi tyle przyjemności samym obciąganiem, co mój własny brat. Chwilę potem zaniepokoiłem się jednak, gdy usłyszałem jak kaszle. Od razu złapałem go za ramiona i spojrzałem mu w twarz, jednak wydawał się być w porządku.

-Zakrztusiłem się.

Wyjaśnił a ja skinąłem głową i dopiero wtedy dotarło do mnie kilka rzeczy. Po pierwsze - mój bliźniak właśnie mi obciągnął. Po drugie - było to niesamowite i był lepszy, niż wszystkie moje laski do tej pory. Po trzecie - cholernie mi się to podobało. A po czwarte - strużka mojej spermy spływała mu po brodzie i wyglądał przez to tak rozpustnie i seksownie, że aż oblizałem usta. Zsunąłem się na podłogę obok niego i sięgnąłem do jego ud, chcąc je rozchylić i odwdzięczyć mu się tym samym, jednak mnie powstrzymał, co bardzo mnie zdziwiło. Zerknąłem w dół i zauważyłem, że kiedyś w międzyczasie rozpiął swoje spodnie i najwyraćniej masturbował się, obciągając mi - jednak wyraźnie jeszcze nie doszedł.

-Nie rób tego. Będziesz tego potem żałować.

Powiedział bardzo cicho co bardzo mnie zdziwiło i już chciałem zacząć się z nim wykłócać, jednak ułożył się wygodnie, zsunął spodnie trochę bardziej z ud i rozłożył nogi, bym miał lepszy widok, po czym zaczął się najzwyczajniej w świecie masturbować. Kątem oka widziałem, jak jego druga dłoń powoli coraz bardziej zaciska się na wyściełającym podłogę dywanie, a Billy od czasu do czasu pojękiwał cicho. Chciałem go dotknąć, chciałem zrobić mu dobrze - jednak z nieznanego mi powodu odsuwał mnie za każdym razem, gdy próbowałem się zbliżyć. Gdy skończył pokaźnym orgazmem musiałem przyznać kolejną rzecz - obserwowanie go, jak się masturbuje - a szczególnie, gdy dochodzi - jesto cholernie podniecające. Seksowna z niego bestia nawet, jeśli nie zdawał sobie z tego sprawy. Cholera... chyba wpadłem.

Komentarze

Popularne posty