Odnaleźć siebie - Rozdział 23 REWRITE


 pov Justin

Obserwowałem to, co działo się w naszym domu i w cale mi się to nie podobało. Nicholas wraz z Marc'iem i innymi wilkami oraz członkami starszyzny latali z miejsca w miejsce, za punkt główny obierając gabinet mojego ukochanego i opracowywali różne pomysły, strategie - planowali i zakładali różne scenariusze, które mogą ale nie muszą się wydarzyć. Denerwowało mnie to, że zakładali najgorsze scenariusze i dosłownie szykowali się na wojnę, której w cale mogło nie być. Oczywiście rozumiałem, że musimy być gotowi na każdą ewentualność - nie oznaczało to jednak, że chciałem o tym myśleć. W dodatku zbliżały się święta a ze świątecznej atmosfery, którą było czuć w naszej wiosce jeszcze wczoraj, nie zostało absolutnie nic. Nawet zapach cynamonu zniknął. 

Ze skwaszoną miną siedziałem więc w kuchni i obserwowałem to wszystko z niesmakiem, popijając herbatę i zastanawiając się, co mam z tym wszystkim zrobić. Zdecydowanie nie podobało mi się, do czego to wszsytko zmierzało i nie podobała mi się ogarniająca całe stado paranoja. Mając dość tej całej atmosfery wyszedłem w końcu z domu i postanowiłem przejść się jak najdalej od innych wilków i od tego całego wojennego zgiełku. Musiałem w końcu odetchnąć od tej nerwówki. Chociaż na chwilę. 


pov Nicholas 

Przetarłem zmęczoną twarz dłońmi i spojrzałem na zegarek. Zbliżała się pierwsza w nocy a ja byłem wciąż na nogach, zaaferowany całą tą sytuacją. Nie chciałem się tym za specjalnie zajmować ale nie miałem wyboru. Bezpieczeństwo Justina i stada jest dla mnie najważniejsze i musiałem o nie zadbać. 

Justin... 

W sumie cały dzień go nie widziałem i czułem się trochę winny. Marzyłem tylko o tym, by zasnąć z nim w moich ramionach. Poszedłem jednak najpierw do kuchni, chcąc wziąć sobie jakąś przekąskę i wyczułem tam bardzo słaby zapach mojego partnera. Cóż, sądząc po godzinie, pewnie już dawno leżał w łóżku. Szybko więc przełknąłem jedzenie i ruszyłem na górę ale zdziwił mnie fakt, że zapach ukochanego w cale się nie nasilał. Z mocno bijącym sercem wszedłem do sypialni, nie zastając tam jednak nikogo.

-Justin? 

Nikt mi jednak nie odpowiedział a ja miałem wrażenie, że krew na moment przestała płynąć w moich żyłach. Gdzie on się podział?

Komentarze

Popularne posty