Nuty naszych serc - Prolog
Leżałem na łóżku i z szerokim uśmiechem wpatrywałem się w niewielki wyświetlacz telefonu, na któym po raz kolejny w przeciągu ostatniego kwadransu widniały te same słowa napisane do mnie właśnie przez niego - tego jedynego, którego wybrał mi los. Chociaż już dawno mu odpisałem i powinienem iść spać, wciąż nie mogłem oderwać wzroku od tych kilku słów. Dwa słowa, a mogły zdziałać tak wiele. I chociaż słyszałem je z jego ust już kilkakrotnie, wciąż cieszyłem się jak głupi do sera, gdy je wypowiadał - lub jak w tym przypadku, pisał.
Kocham Cię.
I to właśnie tylko te dwa słowa wypowiadane jego głosem krążyły mi po głowie, gdy powoli pogrążałem się w krainie snów.
Komentarze
Prześlij komentarz