Wybuchowy lód - Rozdział 20
Ten plan nie przypadł blondynowi do gustu, ale koniec końców nie miał nic do gadania. Nim się obejrzał wszyscy nauczyciele i herosi zaangażowani w akcje ratunkową Todoroki'ego o wszystkim wiedzieli i był on pod stałym nadzorem, by w razie potrzeby momentalnie mógł znaleźć się na miejscu i przekonać byłego ucznia UA do powrotu do domu i na uczelnię. Wszyscy ciągle wierzyli, że ciągle tli się w nim dobro i że wszystko będzie w porządku, jeśli tylko wróci do nich.
Czerwonooki siedział w swojej ławce i starał się usilnie ignorować Brokuła, który siedział za nim ze swoim chłopakiem i świergotali jak powaleni.
-Nie chcę, żebyś tam szedł. Coś ci się może stać.
-Przecież po to uczymy się, by zostać bohaterami. Zawsze może nam się coś stać.
-Tu masz słowo klucz. Wciąż się uczysz, Izuku. Jeśli coś ci się stanie, chyba się załamię.
-Spokojnie, Todoroki mnie nie skrzywdzi.
-Ale inni już tak.
-Nic mi nie będzie.
-Idę z tobą.
-Nie masz licencji, mogą cię za to zamknąć.
-Trudno.
-Nie, nie ma tak. Pójdę tam i po wszystkim przyjdę prosto do ciebie, dobrze? Możesz coś zaplanować.
-Pobawimy się z Eri i obejrzymy jakiś film a w międzyczasie przygotuję coś na kolację.
-Planowałeś to od początku, prawda?
-Tak. Z resztą ciągle czekam na ten wspólny weekend, który mi obiecałeś.
-Poczekajmy tylko, aż sprawa z Todorokim się skończy i spędzimy całe trzy dni razem, okay?
-Dobra. Nie mogę się doczekać, aż będę mógł cię wziąć...
-CZY MOŻECIE KURWA PRZESTAĆ!? MUSICIE BYĆ TAK OBRZYDLIWI I MÓWIĆ PRZY WSZYSTKICH, ŻE CHCECIE SIĘ PIEPRZYĆ?
Wypowiedź fioletowowłosego przerwał nagły wybuch Bakugo, który aż wstał z ławki i wyglądał, jakby miał ich zaraz sprać na kwaśne jabłko. Wszyscy patrzyli na niego lekko w szoku, zastanawiając się, o co mu chodzi.
-Gdybyś dał mi dokończyć, usłyszałbyś, że nie mogę się dozekać, aż będę mógł wziąć Izuku w ramiona i odpocząć od ludzi będąc tylko z nim. Nie wiedziałem, że przytulanie się jest aż tak obrzydliwe.
Chłopak wzruszył ramionami i wstał z ławki Deku, na której siedział, po czym pocałował go krótko w usta i wyszedł z sali a wszyscy uczniowie wybuchli śmiechem.
-Kacchan, jesteś chyba jedyną osobą, która ciągle myśli o seksie. Todoroki może mieć rację, że ci libido skacze.
Wydukał Midoriya, niemal dusząc się ze śmiechu w akompaniamencie reszty klasy a młody Bakugo niemal rozwalił całą szkołę, czując, że się upokorzył.
Komentarze
Prześlij komentarz