Wybuchowy lód - rozdział 17



Bakugo patrzył zirytowany po wszystkich zebranych, bo już dobrze wiedział, co zaraz usłyszy, i chyba to go wkurzało najbardziej, ale mimo to nie próbował ingerować w ich dyskusję i przedstawienie planu Deku i jego chłopaka.

-No więc, rozmawiałem z Shinso i doszliśmy do wniosku, że możliwe jest, jakoby Todoroki zakochał się w Bakugo. Oczywiście nie mamy żadnych potwierdzeń na tę tezę, ale sądząc po jego zachowaniu w ciągu ostatnich tygodni, wyciągnęliśmy takie wnioski.

Zaczął Midoriya, standardowo siedząc po turecku pomiędzy nogami fioletowowłosego, który opierał się o ścianę i obejmował swojego chłopaka, wydając się zupełnie nieobecny.

-W sumie chyba wszyscy czuliśmy, że coś jest na rzeczy.

Przytaknęła Urarara, przerywając mu, a cała reszta pokiwała głowami, co wyrwało prychnięcie z gardła blondyna, którego niezmiernie to denerwowało.

-Dokładnie, w każdym razie... Todoroki dołączył do Ligii Złoczyńców prawdopodobnie dlatego, że dowiedział się, że wśród nich jest jego brat, którego Endevador kiedyś źle potraktował. Ale, pomyślałem sobie że może, gdyby Kacchan powiedział mu, że odwzajemnia jego uczucia i będą razem, jeśli ten odejdzie od Złoczyńców, to może by to podziałało?

Wyjaśnił, co miał na myśli całej reszcie, a wszyscy się zamyślili.

-Może coś by z tego wyszło...

-W sumie niegłupie...

-To mogłoby się udać.

-Tylko musimy pomyśleć, co dalej.

W sali rozgorzała dyskusja, a czerwonooki, wkurzony tym wszystkim, wyszedł z sali, nie chcąc ich już słuchać.

Komentarze

Popularne posty