I'm sorry - Rozdział 14
pov Izuku
Przez chwilę wpatrywałem się w swojego nauczyciela z nadzieją, że zaraz mi powie, że to tylko okrótny żart, jednak ta nadzieja malała z każdą mijającą sekundą i miałem wrażenie, że mój świat się zawalił. Nigdy nie sądziłem, że Bakugo zabraknie w moim życiu i ani nie byłem w stanie ani nie chciałem tego zaakceptować.
-Pan żartuje...
Wykrztusiłem w końcu, jednak on jedynie pokręcił głową, niszcząc we mnie jakąkolwiek nadzieję na to, że będzie inaczej. Spuściłem głowę, nie mogąc na niego patrzeć i czując zbierające się w moich oczach łzy.
-Jak to się stało?
Zapytałem lekko zduszonym głosem, chociaż starałem się nad nim panować na tyle, na ile mogłem. Nie było to jednak proste po usłyszeniu, że straciłem najważniejszą dla mnie osobę bezpowrotnie.
-Przez atak, którym cię ubezwładnił, zniszczył system swojego daru, który znajdował się w jego ciele. Lekarze jednak nie przewidzieli, że zachowała się jego niewielka cząstka w sercu, pozostała ona nienaruszona. Siła daru zbierała się tam i nie mogąc znaleźć ujścia z każdym dniem pogarszała jego stan. Niestety za późno odkryto powód jego samopoczucia. Dzisiaj w nocy jego serce nie wytrzymało - przeciążone dosłownie wybuchło, niczym bomba, robiąc dziurę w jego klatce piersiowej.
To było tak nieprawdopodobne i nierealne, że aż nie mogłem w to uwierzyć a mimo to wiedziałem, że Aizawa nie kłamie i tak się na prawdę stało. Chociaż się tego wstydziłem, łzy rzewnie płynęły mi po policzkach. Wiedziałem doskonale, że śmierc Bakugo to moja wina - gdyby nie moje durne zachowanie nie byłby zmuszony do użycia tej przeklętej, autodestrukcyjnej techniki. Doprowadziłem go do samobójstwa o opóźnionym zapłonie.
-W ostatnim słowie prosił, przy przekazać ci tylko "proszę". Domyślam się, co to może oznaczać.
Ta informacja o dziwo uderzyła we mnie równie mocno, jak sama wiedza o śmierci mojego przyjaciela. I musiałem przyznać, że nie było absolutnie żadnych słów, które mogłyby wyrazić, jak bardzo zacząłem się w tym momencie nienawidzić.
Komentarze
Prześlij komentarz