Papieros - Epilog - 2



Kolejne dwa miesiące spędziłem w domu Damiana. Moja mama faktycznie szybko została zabrana do ośrodka leczenia uzależnień i terapii a mieszkanie wyremontowałem i sprzedałem z zyskiem. Muszę przyznać, że Damian znał się na rzeczy. Niestety, by doprowadzić wszystko na ostatni guzik przed naszym wyjazdem musiał pozałatwiać wiele spraw i przez to rzadko byłem w domu, ale skupiłem się na nauce do matury, która najczęściej odbywała się razem z Adamem, który przesiadywał u nas w domu godzinami i uczył się razem ze mną. W końcu zdałem ostatnią maturę ustną i razem z Adamem świętowaliśmy w domu Damiana zakończenie szkoły przy pizzy, alkoholu i dobrej muzyce, gdy nagle wrócił właściciel posesji o czym zorientowałem się dopiero wtedy, gdy mnie przytulił i pocałował.

-Śmierdzisz alkoholem.

Zaśmiał się i przywitał z Adamem, po czym chętnie przyjął szklankę pełną wódki z colą i pociągnął solidnego łyka.

-Świętujemy zakończenie szkoły i wspominamy stare czasy.

Wyjaśniłem, opadając na kanapę i wkładając między usta kolejnego szluga, którego szybko odpaliłem i zaciągnąłem się dymem. Mój partner i brat usiedli obok mnie i zaczęli przekomarzać się, która firma wódki jest lepsza, nie mogąc dojść do porozumienia.

-Swoją drogą, kiedy wyjeżdżacie?

Zapytał w końcu Adam, biorąc kolejny kawałek pizzy i zatapiając w niej zęby. Zerknąłem na Damiana i uniosłem jedną brew, bo w końcu sam do końca nie wiedziałem.

-W przyszłym tygodniu. Zrobimy rundkę po Europie i wrócimy na chwilę na święta.

Oznajmił z uśmiechem, odkładając szklankę na stolik i uśmiechając się do mnie.

-Wyjeżdżamy 01 czerwca do Ostrawy w Czechach. Zostaniemy tam do 07 czerwca i potem pojedziemy do Brna, gdzie zostaniemy aż do 16 czerwca, skąd pojedziemy do Pragi i zostaniemy tam aż do 28 czerwca. Z Pragi pojedziemy do Drezna w Niemczech, następnie w kolejce jest Lipsk, Berlin, Hanower, Hamburg, Brema, Bielfeld, Dortmund, Bonn, Kolonia i Frankfurt. Z Niemiec pojedziemy do Belgii, najpierw Bruksela, potem Gandawa i Antwerpia. Stamtąd pojedziemy do Holandii, gdzie odwiedzimy Rotterdam, Amsterdam i Haga. Z Hagi popłyniemy do Anglii, gdzie zwiedzimy Londyn, Birmingham, Sheffield, Leeds, Manchaster i Liverpool. Będzie już grudzień, więc wrócimy na święta do Krakowa. Po Nowym Roku wrócimy do Anglii do Liverpoolu na kilka dni, stamtąd pojedziemy do Glasgow i Edynburga w Szkocji. Stamtąd polecimy do Dublina w Irlandii, po czym odwiedzimy Galway i Cork. Stamtąd popłyniemy w Rejs do Brest we Francji. Tam zwiedzimy Nantes, La Rochelle, Tours, Paryż, Troyes, Lyon, Nicee, Marsylię, Montpellier i Tuluzę. To nam zajmie czas mniej-więcej do lipca. Potem zwiedzimy całą Andorę samochodem i stamtąd pojedziemy do Hiszpanii. Najpierw odwiedzimy Barcelonę, potem Saragossę, Bilbao, Madryt, Walencję, Murcję, Malagę i Sewillę. Następna w kolejce jest Portugalia, gdzie odwiedzimy Lizbonę i Porto a potem wrócimy do Polski i zwiedzimy Gdynię, Gdańsk, Białystok, Warszawę, Łódź, Poznań i Wrocław i wrócimy do Krakowa jakoś na koniec listopada. Po kolejnych świętach pojedziemy do Słowacji, gdzie zwiedzimy Koszyce i Bratysławę. Stamtąd pojedziemy do Wiednia w Austrii i Grazu. Z Grazu pojedziemy do Lublany w Słowenii. Kolejnym przystankiem będzie Wenecja we Włoszech, następnie pojedziemy do Mediolanu, Turynu, Genuy, Bolonii, Florencji, San Marino, Rzymu, Neapolu, Bari, Katanii i Palermo. Kolejny miesiąc spędzimy na Malcie, po czym wyjedziemy do Tunezji, gdzie zwiedzimy Tunis i Safakis. Potem zwiedzimy Trypolis w Libii i stamtąd polecimy do Aten w Grecji. Będzie koniec września, gdy wrócimy do Krakowa, więc zobaczymy, co będzie dalej.

Wyliczył a ja zastanawiałem się, jak on to wszystko pamięta, bo ja już wszystko zapomniałem.

-W każdym razie w następnej kolejności jest Albania, Czarnogóra, Macedonia, Kosowo, Serbia, Bułgaria, Bośnia i Hercegowina, Rumunia, Mołdawia, Ukraina, Białoruś, Litwa i Łotwa. Myślę o jednym całym roku w USA i jednym roku w Rosji a potem przejdziemy do Azji i Afryki.

Oznajmił, po czym pocałował mnie w policzek a Adamowi opadła szczęka. No cóż, nie dziwię się, w końcu sam się tego nie spodziewałem. Ale wiedziałem, że będzie cudownie.

Komentarze

Popularne posty