Zdjęcie - rozdział 15
Dojechaliśmy do naszego wynajętego domu i zerknęliśmy w tylne
lusterko. Emily wciąż spała i nie miałem serca jej budzić. Sądząc po minie
Toma, on też nie.
-Może po prostu zaniesiemy ją do łóżka?
Zapytał mnie bliźniak, zniżając głos do szeptu, byle tylko
nie obudzić swojej siostry. Skinąłem głową i pomogłem Tomowi zabrać dziewczynę
z auta, po czym otworzyłem mu drzwi do domu i poświeciłem latarką, nie chcąc
zapalać światła i jej budzić. Ułożyliśmy ją na łóżku w pokoju gościnnym i
przykryliśmy kołdrą, po czym sami przeszliśmy do salonu, padając na kanapę w
swoich objęciach i rozkoszując się chwilą ciszy i spokoju, co było niemal
absurdalne w moim mniemaniu.
-Co o tym myślisz, Billy?
Bliźniak od jakiegoś czasu już bawił się kosmykami moich
włosów, jednak dopiero teraz się odezwał. Podniosłem głowę, którą wcześniej
ułożyłem na jego klatce piersiowej i spojrzałem na niego, zastanawiając się, co
ja tak w sumie mam odpowiedzieć.
-Szczerze? Nie wiem. To wszystko jest dla mnie tak strasznie
dziwne.. i bardzo mnie boli, że mama nam wcześniej nie powiedziała. Poza tym,
widziałeś reakcję Emily, gdy zobaczyła tę kobietę, która się nią opiekowała
przez te 17 lat?
-Tak. Myślałem, że serce mi pęknie, widząc strach w jej
oczach...
Przytaknął, przytulając mnie mocniej do siebie i całując w
czoło, na co uśmiechnąłem się. Zawsze mogę czuć się przy nim bezpiecznie i
liczyć na niego.
-Mam szczęście, że mam cię od zawsze.
Powiedziałem, skradając krótki pocałunek z jego ust i z
powrotem kładąc głowę na jego piersi.
-Tak. Teraz powinniśmy dać to szczęście też Emily.
-Zadbamy o nią.
Obiecałem, czując, jak powoli odpływam. Byłem wykończony tym
dniem i nie miałem siły nawet wstać z kanapy i przejść do łóżka. Ziewnąłem
szeroko i wtuliłem się mocniej w Toma, który był ciepły i dzięki temu
przyjemnie się z nim spało, po chwili czując, jak ten się śmieje i okrywa nas
leżącym obok kocem.
-Zabierzmy ją do LA jak najszybciej.
Powiedział, przesuwając delikatnie palcami po moich plecach
i wywołując moje mruczenie, aż nawet nie zorientowałem się, kiedy zasnąłem.
Komentarze
Prześlij komentarz