To tylko gra - rozdział 10






Tom zaczął dużo bardziej na mnie uważać i kontrolował mnie praktycznie przez cały czas, nie odstępując mnie nawet na krok. Czułem się trochę, jakbym się dusił, ale nic nie mówiłem, bo wiedziałem, że po tym, co mu zrobiłem, ma do tego prawo, bo że dałem ciała na całej linii, doskonale wiedziałem. Pozwalałem mu opiekować się mną, skoro tego chciał, ale jednocześnie nie dawałem mu powodów do zmartwień, a przynajmniej starałem się, więc byłem tak posłuszny, jak tylko się dało. Widziałem, że to go dziwi, ale nie komentował mojego zachowania, najwyraźniej będąc spokojnym, skoro ma mnie na oku i nic dziwnego się nie dzieje. Wolał to, nim żebym znowu miał się w coś wplątać.

-Obejrzymy dzisiaj wspólnie film?

Jego pytanie wyrwało mnie z zamyślenia, więc uniosłem wzrok, spoglądając na niego i zauważając, że przygląda mi się z zaciekawieniem.

-Okay.

Odpowiadałem tak na prawie każdą jego propozycję, więc nie zdziwiłem się, gdy uniósł w górę jedną brew, słysząc moją odpowiedź. Chwyciłem kubek i zacząłem pić herbatę.

-A potem będziemy uprawiać sex.

Zakrztusiłem się i zacząłem kaszleć, opluwając stół, przy którym właśnie siedziałem.

-Och, to już nie jest okay?

Zapytał ironicznie, a ja powoli uspokajałem oddech, ocierając łzy z kącików oczu.

-Jeśli chcesz...

Zacząłem, a on podszedł do mnie i spojrzał mi prosto w oczy, stojąc ledwie kilka centymetrów ode mnie.

-Na prawdę zgodziłbyś się bo ja tego chcę?

Zapytał, a ja pokiwałem głową, uśmiechając się lekko.

-Zgodziłbym się, bo to ty.

Takiego szoku na twarzy bliźniaka nie widziałem jeszcze nigdy w życiu...

Komentarze

Popularne posty