Zdjęcie - rozdział 9
Jechaliśmy do kliniki odebrać wyniki a ja miałem duszę na
ramieniu. Zastanawiałem się, co się okaże? Jest jakąś naszą kuzynką? Jeśli tak,
to co się stanie dalej? A jak okaże się, że jednak nie jest spokrewniona...
mamy po prostu zniknąć z jej życia równie szybko, jak się pojawiliśmy?
Zerknąłem na bladą ze zdenerwowania dziewczynę siedzącą na tylnej kanapie
samochodu i już wiedziałem. Oczywiście, że nie będę mógł jej zostawić, jakby
nigdy nie istniała. Przez te kilka dni zdążyłem już bardzo ją polubić i nie
sądzę, bym tak po prostu mógł wymazać ją z mojego życia. Stała się jego
nieodłączną częścią, bez względu na to, czy jest naszą rodziną czy też nie.
Tom zaparkował na parkingu pod kliniką i zerknął na naszą
dwójkę. Denerwował się niemniej niż my, ale dużo lepiej to ukrywał i nie było
po nim tego aż tak bardzo widać. Wysiedliśmy z samochodu, ale mój bliźniak w
cale nie ruszył w stronę kliniki, tylko spojrzał na nas a potem podszedł do
nastolatki i przytulił ją mocno do siebie.
-Wyniki nie mają znaczenia. Dla nas już jesteś jak rodzina i
zawsze możesz na nas liczyć.
Powiedział to, co nam obu siedziało w głowach i spojrzał na
nią, odgarniając jej czarne kosmyki z oczu i spojrzał na mnie z lekkim
uśmiechem. Wzięliśmy ją obaj za ręce i ruszyliśmy do wejścia do kliniki,
podchodząc do recepcji i uśmiechając się do siedzącej za ladą pani, mimo że
byłem bardzo zdenerwowany i myślałem, że zaraz zemdleję z nerwów.
-Dzień dobry, nazywam się Tom Kaulitz, chcielibyśmy odebrać
wyniki badań na pokrewieństwo.
Kobieta uśmiechnęła się do nas ciepło i zaczęła szukać
odpowiedniej koperty, po czym podała ją nam do rąk i życzyła nam miłego dnia.
Ściskałem kawałek papieru w dłoniach i szedłem za moim bliźniakiem i być-może
siostrą do naszego auta. Przystanęliśmy obok srebrnego Audi i spojrzeliśmy po
sobie.
-Otwieramy?
Zapytałem, drżącymi dłońmi obracając kopertę w palcach.
Miałem dziwne przeczucie, że ta koperta, że ten wynik zmieni całe nasze życia i
postawi je na głowie.
-Tak.
Myślałem, że to Tom zadecyduje, ale to Emily, mimo że była
zdenerwowana, chciała jak najszybciej dowiedzieć się prawdy i przestać tkwić w
tej niepewności. Rozerwałem kopertę i wyrwałem z niej starannie złożoną kartkę
papieru, którą rozłożyłem i odetchnąłem, wypuszczając powoli powietrze z płuc,
po czym zacząłem czytać.
-Na podstawie próbek genetycznych Toma Kaulitza, Billa
Kaulitza i Emily Luft, stwierdza się następująco: Tom i Bill Kaulitz
pokrewieństwo stwierdza, że są bliźniakami a Emily jest ich siostrą.
Pokrewieństwo na poziomie rodzeństwa stwierdzono w 100% na każdej jednej z 20
próbek krwi.
Odczytałem i spojrzałem na nich w szoku. Widziałem, jak
Emily zbladła jeszcze bardziej, o ile to w ogóle było możliwe a Tom aż oparł
się o samochód, będąc w ciężkim szoku.
-Czas odwiedzić mamę.
Komentarze
Prześlij komentarz