Zdjęcie - rozdział 3



-Zastanawia mnie, dlaczego mama tak dziwnie się zachowuje? Nawet nie chce z nami za specjalnie rozmawiać.

Trzy dni później siedzieliśmy z Tomem w studio i dogrywaliśmy nową piosenkę, co niespecjalnie nam szło, przez co trwało to o wiele dłużej niż zazwyczaj, ale co się dziwić, skoro nasze myśli zaprzątało coś zupełnie innego, niż muzyka.

-Prawdopodobnie coś wie i nas okłamuje. Tylko dlaczego nas okłamuje?

Spojrzałem na bliźniaka, który wpatrywał się w monitor, na którym widział linie dźwięku czy coś takiego, ale jedno to była jego gitara a drugie to mój wokal. Odłożyłem notatnik na głośnik i oparłem się o ścianę, czując, że muszę porządnie wypocząć, gdy rozdzwonił się telefon Toma.

-Dzień dobry, proszę chwilę poczekać.

Powiedział i obrócił się w moją stronę, wyciągając urządzenie pomiędzy nas i włączył głośnik.

-Dobrze, jest pan z nami na głośniku. Znalazł pan coś?

Domyśliłem się, że dzwoni detektyw, którego wynajęliśmy kilka dni temu, by dowiedział się, kim jest tajemnicza dziewczyna ze zdjęcia. Poderwałem się, nie mogąc się doczekać, co usłyszymy i czując ucisk w żołądku.

-Dzień dobry, państwo Kaulitz. Tak, jak się umówiliśmy, szukałem dziewczyny, której zdjęcie od was dostałem. Udało mi się znaleźć ją i jej media społecznościowe. Linki wyślę państwu w mailu, ale z tego, co udało mi się dowiedzieć, nazywa się Emily Luft*. Mieszka w Hamburgu na Bergedorfie.  Dokładny adres wyślę państwu mailowo.

Wciągnąłem głośniej powietrze, słysząc jego słowa i zobaczyłem błysk w oczach bliźniaka. Nareszcie mamy jakiś trop! W końcu czegokolwiek się o niej dowiedzieliśmy.

-A wiesz, ile ma lat i co robi?

Dopytał mój bliźniak, przypominając sobie o tak istotnym szczególe.

-Tak, wybaczcie. Ma 17 lat i mieszka w internacie w Hamburgu, ale z tego co wiem, jej rodzice też mieszkają w Hamburgu. Przynajmniej są zameldowani w Hamburgu. Uczy się w szkole do matury.

Matura? Ambitnie. Ciekawe, jakie ma stopnie i jak bardzo jest do nas podobna...

-Dziękuję. Jak tylko otrzymam od pana maila, zrobię panu przelew.

-Współpraca z państwem to przyjemność. Polecam się na przyszłość.

Mój brat rozłączył się i zaczął coś stukać w laptopie.

-Lecimy do Hamburga?

Zapytałem, a on pokiwał głową, najwyraźniej właśnie rezerwując nasze bilety.

-Lecimy.

Przytaknął, a ja musiałem aż pójść na górę po coś do picia, bo z ekscytacji zaschło mi w ustach. Może wreszcie się czegoś dowiemy?

*Emily Luft - jest to wymyślona przeze mnie postać, wszelka zbieżność osób w tym wypadku jest przypadkowa.

Komentarze

Popularne posty