Papieros - rozdział 5
Szkoła bez jednego z nas nie była tym samym miejscem. Mimo starań nauczycieli i pracowników szkoły, ulotki, które wczoraj rozrzucił Adam, znalazły miejsce w plecakach i torbach większości uczniów. Siedzieliśmy z Markiem na ławce na korytarzu i czytaliśmy wspólnie książkę Jane Austin, pod tytułem "Duma i uprzedzenie", gdy podeszła do nas jedna z kujonek z równoległej klasy. Nie zrozumcie mnie źle, cała nasza trójka dobrze się uczy a ja mam też dobre relacje z nauczycielami, ale kujoni w naszej szkole to osoby głównie takie, które myślą, że wiedzą wszystko lepiej, nawet od nauczycieli, dlatego nikt ich nie lubi. Stanęła przed nami z przemądrzałą miną i z rękami splecionymi na piersi, patrząc na nas z góry. Jednak gdy nie zwróciliśmy na nią uwagi i zwyczajnie ją ignorowaliśmy, odchrząknęła. Podniosłam na nią wzrok i uniosłam jedną brew, patrząc na nią.
-Mogę ci w czymś pomóc, Kasiu?
Zapytałam, opierając się o parapet za mną i po chwili
zobaczyłam, jak Mike zamyka książkę i robi to samo. Dziewczyna mierzyła nas
wściekłym spojrzeniem znad swoich okularów.
-Wasz kolega, Adam, zrobił wczoraj totalną głupotę, zachował
się jak zwykły bachor. Tak się nie zachowuje mężczyzna.
Powiedziała tonem obrażonej czterolatki. Brakowało tylko,
żeby jeszcze tupnęła nóżką.
-Duma związana jest z tym, co sami o sobie myślimy, próżność
zaś tym, co chcielibyśmy, żeby inni o nas myśleli.*
Odpowiedziałam, widząc jej zaskoczenie. Patrzyła na nas
przez chwilę niepewnie, zbita z tropu.
-Co to ma do rzeczy?
Zapytała w końcu, najwyraźniej nie mogąc dojść, o co mi
chodzi.
-W tym kontekście? Że jeśli przejmujemy się zdaniem innych i
obchodzi nas, co o nas myślą, to jesteśmy próżni.
Wyjaśnił Mike, przeciągając się, jakby właśnie obudził się z
długiego snu. Ledwo powstrzymałam śmiech, widząc konsternację kujonki, która
mierzyła nas wciąż wściekłym spojrzeniem.
-Jeśli wy też wywiniecie coś, przez co przerwą nam lekcje,
powiem tacie i cała wasza trójka będzie mieć kłopoty!
Powiedziała w końcu wściekle, aż kilka osób się na nas
spojrzało. Popatrzyłam na Mikea a potem znów na wkurzoną dziewczynę.
-O ile się nie mylę, grożenie jest informowaniem kogoś o
zamiarze lub możliwości podjęcia lub zaniechania działań, na skutek czego
zastraszana osoba znajdzie się w sytuacji przez nią niepożądanej.** Groźby są
karalne, a ty nam właśnie grozisz. Radzę ci następnym razem zastanowić się nad
tym co i do kogo mówisz. A jeśli chodzi o Adama, to tobie nic do tego.
Odparł Mark, ziewając teatralnie, dając jej znać, że cała ta
sytuacja go nudzi.
-Ale to, co wydarzyło się wczoraj, nie może się nigdy więcej
powtórzyć!
Zagotowała się dziewczyna, zaciskając dłonie w pięści. Gdyby
jej spojrzenie mogło zabijać, bylibyśmy już martwi.
-Myśl o przeszłości tylko wtedy, kiedy może ci ona sprawić
przyjemność.*
Zacytowałam w odpowiedzi i wstałam, słysząc dzwonek
obwieszczający rozpoczęcie kolejnej lekcji i zabierając swoją torebkę. Mark
poszedł w swoje ślady i objął mnie ramieniem. Widziałam wściekłość na twarzy
tej dziewczyny, ale nie zwróciłam na to uwagi i weszłam do sali na lekcję
polskiego. Za biurkiem siedział starszy mężczyzna, który spojrzał na nas
przyjaźnie.
-Moi drodzy, na dzisiaj mieliście przeczytać "Annę
Kareninę" napisaną przez Lwa Tołstoja i wybrać najbardziej inspirujący was
cytat. Anno, jako imienniczka tytułowej bohaterki, może zaczniesz?
Zaproponował, wskazując na jedną z uczennic z naszej klasy.
Ania jest drobna i przysadzista, ale bardzo ładna, jednak brak jej pewności
siebie. Jasne włosy nosi rozpuszczone tak, by zakrywały jej pół twarzy i za
duże ciuchy, chcąc się w nich ukryć.
-Tak... cytat, który wybrałam, brzmi "Ja mogę żyć tylko
sercem, wy zaś żyjecie według zasad."***
Och? Ciekawie. Dlatego lubię słuchać, gdy Anna jest
wywoływana do odpowiedzi, zawsze dobrze się jej słucha. Westchnęłam i
otworzyłam książkę tam, gdzie skończyłam. Jeśli będzie przepytywał wszystkich,
to mam dużo czasu do zagospodarowania.
*"Duma i uprzedzenie" Jane Austin
**Wikipedia
***"Anna Karenina" Lew Tołstoj
**Wikipedia
***"Anna Karenina" Lew Tołstoj
Komentarze
Prześlij komentarz